Grał w tylu filmach a jakoś nie mówi się o nim wcale. Znam go tylko dlatego że jest Ojcem Alexandra grającego w True Blood. Syn bardziej znany od Ojca mimo że jego filmografia jest imponująca! Widziałam wiele filmów z jego udziałem i muszę stwierdzić że dobry to aktor jest :)
Alexander nie może się, póki co, pochwalić nawet 1/10 osiągnięć ojca... i jeszcze długo nie będzie mógł, tym bardziej, że ojciec doczekał się ostatnio w końcu ról w bardziej kasowych (zaznaczam: kasowych - to nie znaczy lepszych) filmach...
I tutaj mnie boli bo pomimo tego,że Stellan jest rewelacyjnym aktorem i ma imponujący dorobek to jednak większość ludzi, których znajomość filmu ogranicza się do produkcji typu "True Blood" (zaznaczam,że nie mam nic przeciwko temu serialowi, każdy ma swój gust) będzie go kojarzyła tylko dlatego,że jest ojcem Alexandra. Ale może to ich skłoni do obejrzenia chociaż jednego filmu z jego udziałem. I to wystarczy bo później już sami z siebie na pewno będą chcieli bliżej się zapoznać z jego dorobkiem:) A role w kasowych produkcjach na pewno też mu w tym pomogą:) A Alex jeszcze sporo będzie musiał się natrudzić żeby choć trochę się zbliżyć do jego ligi.
co kto ogląda - kwestia gustu. Wydaje mi się jednak, że nawet przeciętna fanka True Blood po obejrzeniu kilku tytułów z udziałem pana Stellana doceni jego kunszt. Ja osobiście polecam "Wyspę skazańców". Zakochałam się w tym filmie... a potem dowiedziałam się, że Stellan grał też BIlla Turnera w "Piratach z Karaibów" :)
Alexander ma talent, świetnie gra Erica w "Czystej krwi". Role w filmach też pokazują, że idzie w ślady ojca.
No a Stellan to powiedziałabym, że w pewnym sensie klasyka, a przynajmniej ja go tak widzę, bo facet wie jak grać i wychodzi mu to cholernie dobrze. Strasznie się cieszyłam kiedy zagrał w "Dziewczynie z tatuażem", bo to przecież film na podstawie książek szwedzkiego pisarza i szwedzki aktor doskonale tam pasował. Myślę, że dzięki Stellanowi postać Martina Vangera wiele zyskała.
Ale nie ma się co burzyć, że ludzie bardziej znają Alexandra niż Stellana i nie ma co jechać, że ktoś ogląda kiepskie seriale czy filmy, bo każdy ma swój gust.:) Taka prawda, że Alexander częściej pokazuje się w mass mediach i gra w produkcji HBO od kilku lat, co dodatkowo go promuje.