Temat świetny - film słaby. Niestety to wszystko już było i kolejna wariacja na temat "tragicznych przypadków amerykańskich nastolatków" jest trochę niestrawna.
Szkoda, sama tragedia grupy Diatłowa z 1959 roku jest wprost przerażająco - fascynująca, widać, jeszcze musimy poczekać na dobry film w tym temacie.
Zwłaszcza końcówka - niby od początku wiemy, że film opowiada jedno z alternatywnych zakończeń tej historii, ale dla mnie było rozczarowaniem.
Może poczekajmy aż sami Rosjanie zrobią o tym film?
A tymczasem, kto nie w temacie losów grupy Diatłowa (są tacy?) - do kompa i czytać. I nie skupiać się na każdym detalu tragedii opowiadanym w filmie, ponieważ są tu niestety błędy merytoryczne.
Błędy merytoryczne to bardzo delikatnie powiedziane. Przykro, że bazując na ludzkiej tragedii, robi się takie idiotyczne filmy. Choćby przez szacunek dla zmarłych nie powinno się mnożyć i zarabiać na teoriach spiskowych. Gdyby film był po prostu filmem bez odwoływania się do czegokolwiek, byłoby w porządku. Oceniłabym to jako zwykłą, słabą produkcję.