Nie uważam jednak, że był to niepotrzebny film. Stanowi domknięcie pasjonującej historii. Aktorzy w większości sytuacji dają radę. Pewnie można mieć pretensje do reżysera, że włożył w film zbyt mało serca, aby mógł być tak poruszający jak pierwotna Różyczka.
Demaskowanie jak młyny władzy wpływają na ludzkie życie potrzebne zawsze. Szczególnie w Polsce, bo za mało powstaje takich filmów.
Ten film to rozczarowanie, nawet na premierze bylo czuc wsros twórców rozczarowanie, a i tak naiwniacy lykna, obrzydliwe
"aktorzy dali radę" a szczególnie sutki Boczarskiej, które średnio co dwie minuty się pokazują na ekranie, no ale dają radę, choć w pewnym momencie już tylko nudzą.....
to moja wina, że Boczarska co 2 minuty, czy trzeba czy nie, paraduje w tych filmach nago i to ja jestem seksista? a jestem może szowinistyczna męska świnia? zastanów się....
To jest argument w stylu Araba: "Czy to moja wina, że ona zdjęła nikab i pokazała swą twarz?" Owszem, to nie wina Araba, czy nie Twoja. Jednak Twoja reakcja na taki widok dużo mówi o Twoim podejściu do kobiet.
Otóż mylisz się, bo to dużo mówi o moim podejściu do filmów, w których zupełnie niepotrzebnie i nadmiernie epatuje się nagością. Napisał bym podobny komentarz, gdyby dotyczyło to mężczyzny. I na koniec mam prośbę, nie pisz więcej o moim podejściu do kobiet, bo po pierwsze nie masz o nim bladego pojęcia, a po drugie nie od tego jest to forum. Pozdrawiam