Leonid, zwany Pamfirem, przed laty porzucił przemytniczy proceder, żeby zarabiać uczciwe pieniądze w Polsce. Po dłuższej nieobecności wraca do rodzinnej wioski gdzieś na granicy Ukrainy z Rumunią. Stęskniony za nim syn w akcie desperacji podpala lokalną cerkiew – wierzy, że w ten sposób zatrzyma ojca w domu. Problem w tym, że świątynia
artystycznie ciekawy, dużo etnicznego realu, bieda bez zawoalowania , korupcja, stosunki społeczne typowe dla krajów postsowieckich, niezrozumiałe dla Zachodu emocje, relatywizmy, niuanse rodzinne i koloryt.